Niedaleko Lasu Ginger istnieje wioska o tej samej  nazwie. Słynie ona z przepysznych pierników, jednak jest coraz rzadziej odwiedzana ze względu na Ogry w pobliżu. Czarodzieje z wioski żyją spokojnie starając się nie wchodzić w drogę Ogrom. Wielu mieszkańców świata magii uważa ich za zdrajców mówiąc że współpracują z Ogrami, co nie całkiem jest prawda. I owszem są takie osoby ale ich ilość jest minimalna, lecz prawdziwe jest iż do wioski czasem przychodzą Ogry wraz z swym księciem aby czegoś zażądać najczęściej jest to wyrób mikstur, stworzenie zaklęć czy sprowadzenie przedmiotów magicznych z głębszych zakątków królestwa magii. Biedni mieszkańcy robią to w zamian w wioska nie jest zagrożona na ataki ze strony Ogrów a czasem dostarczane są do nich przez nich kosze Białych Jagód (skrajnie rzadko, muszą potrzebować czegoś naprawdę ważnego). Normą jest tu w ciemne noce widzenie w oddali Zamczyska Ogrów czy przelot karety prowadzonej przez Kruki nad wioską.